![](https://tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/E1AE6D2A-567A-48D3-B9A1-8164F3A689E9-edited-1140x760.jpeg)
Dzień 9 – Wzdłuż wybrzeża Montenegro – do Baru
Zaraz z rana wypoczęci, wyprani i pełni sił ale z drobnym ukłuciem żalu w sercu opuściliśmy Cetinje i ruszyliśmy drogą P 22 a następnie M2.3 do Baru, mając w planie przystanek w Budvie. Od pierwszego kilometra widok roztaczający się na wybrzeże jest absolutnie zjawiskowy. Kolejny raz mój Debest Kierowca był wystawiony na próbę cierpliwości i szybkich reakcji na moje „zatrzymaj się, to jest idealne miejsce na fotkę” i tak mniej więcej z 40 razy, aż dotarliśmy wreszcie do Budvy. Ta miejscowość to coś na kształt hipsterskiej enklawy, którą upodobali sobie nowobogaccy Rosjanie ( jedyny ‚obcy’ język jaki można było czasami usłyszeć ) i bananowa młodzież Bałkanów. Natomiast na każdym kroku widać, że miasto bardzo zgrabnie dostosowało się do tych potrzeb. Poza starymi murami piętrzą się szklane hotele a na każdym rogu knajpki w stylu „lounch” gdzie kawę podają tylko w wysokiej szklance na miękkich poduszkach, w innym kolorze każda. Z kolei przechodząc przed bramę starego miasta kolejny raz można się zanurzyć w klimacie wąskich bałkańskich uliczek, białym kamieniu i mikro butikach z mega cenami. Oczywiście zawsze najtrudniejszym wyborem jest ta knajpka na kawę bo wszystkie śliczne, wszystkie zapraszają i wszystkie zachwycają. Wystarczy kawałek drzewa, kilka kamiennych stopni i już jest namiastka cofeinowego nieba na ziemi…
![](https://i0.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/AFB9FD67-5E33-480F-B1AD-887323BB3812.jpeg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/7D17BDAE-AE1F-4BB0-8957-A342D02F63FD.jpeg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/6CE8E061-4A4D-4596-B999-DC5C837864CD.jpeg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/0863F92B-0A6F-44A8-96E8-0ECE1A05FD6E.jpeg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/74EBDB90-D3F4-4D45-8130-AAB7AB391502.jpeg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/6AB3D53D-5FA8-4165-B1B4-6B605A8FDEA8.jpeg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/65799B05-A4D9-473B-ADF5-BE4F2F04B669.jpeg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/74666C03-3F47-423C-9F46-B4E83484B6E9.jpeg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/456988F0-707A-4761-90B7-386860AB2A21.jpeg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/AED9F0C9-FBFB-4843-9181-1D0E9D0A5649.jpeg?ssl=1)
Z Budvy, jadąc drogą M2.4 mijamy Sveti Stefan – pocztówkowe miasteczko na skalistej wyspie, połączone zaledwie groblą. Kiedyś biedna osada rybacka a dzisiaj kurort oblegany przez celebrytów i możnych tego świata. Niezbyt późnym popołudniem dojechaliśmy do Baru, który przywitał nas zapachem grillowanego mięsa i zaproszeniem na plaże w trybie natychmiastowym. Zrzucenie motocyklowych ubranek przy 36 stopniach było uczuciem ulgi w stopniu najwyższym. Po zameldowaniu i miło spędzonym popołudniu zasiedliśmy kolacji w takiej oto scenerii.
![](https://i1.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/72C5D69C-C2E7-4D92-BC14-0C296BA3B9ED.jpeg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/623CAF6F-D1EA-4458-BC77-4D63D12626DC.jpeg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/7AED7C22-B8CF-4F09-A089-FB2EAE3B329D.jpeg?ssl=1)
A tak wyglądała nasza trasa przejazdu z Kotoru do Baru
![](https://tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/IMG_0612-scaled-e1615808218951-75x75.jpg)
![](https://tuitamponaszemu.pl/wp-content/uploads/2021/03/842B56B1-D90A-4BFB-9767-B66FC92D69B5-e1615901638345-75x75.jpeg)