Europa
Samochodem, samolotem, motocyklem czy statkiem - tu przeczytacie o naszych wyprawach po Europie
-
Toskania w maju tonie w zieleni
Po tym jak kilka lat temu pierwszy raz przejeżdżałam przez Toskanię późnym latem, wiedziałam, że na pewno tam wrócę i chcę ją obaczyć jak tonie w zieleni. Mając więc do dyspozycji długi majowy weekend zdecydowałam, że podróż samochodem będzie mi odpowiadała…
-
Czy Alicante do dobry pomysł na jesienne smutki ?
Jesień tego roku zapowiadała się zupełnie inaczej niż zwykle, czy Alicante więc okaże się dobrym pomysłem na smutki? Wszystkie dotychczasowe plany z tygodnia na tydzień stały się nieaktualne. Aura i nastrój były jeszcze bardziej szare i przygnębiające niż kiedykolwiek. Jak to…
-
Norwegia czyli tam gdzie mieszkają Trolle i renifery. Część I
Jak zawsze nie typowo więc i tym razem celem naszych wakacji nie okazał hotel z gwiazdkami, basen z drinkami czy plaża z palmami, ale kapryśna w aurze i zniewalająco piękna Norwegia, kraina gdzie mieszkają Trolle i renifery. Nie żebym miała coś…
-
Norwegia czyli tam gdzie mieszkają Trolle i renifery. Część II
Drugi tydzień naszej podroży po krainie gdzie mieszkają Trolle i renifery postanowiliśmy rozpocząć na końcu świata. Nie ma w tym ani odrobiny przesady. Miejsce oddalone o 130 km od Oslo w kierunku południowym nosi nazwę Verdens Ende czyli właśnie „Koniec Świata”.…
-
Dzień 10, 11 i 12 Florencja i Toskania czyli podróżowanie we włoskim stylu oraz trefna piątka…
W czwartkowy ranek, rozpoczęliśmy podróż w prawie już włoskim stylu. Zatem powoli bez pośpiechu zebraliśmy się do dalszej drogi. Przede wszystkim mieliśmy na względzie, że to dzień tranzytowy wiec sporo do przejechania a podziwiać będziemy to co się trafi podczas jazdy.…
-
Dzień 7, 8 i 9 czyli Przełęcz Stelvio, czy to na pewno Italia ?
Wcześnie rano, po sutym śniadaniu ruszyliśmy wprost w kierunku Passo dello Stelvio i pierwsze co nas zaskoczyło, wjeżdżając na słynną S38 to czy to na pewno dalej Italia? Droga wiodła przez malownicze wioski i miasteczka górnego Trydentu więc niespiesznie, podziwiając otoczenie…
-
Dzień 4, 5 i 6 – czyli Sella Pass, jezioro Garda oraz kolejny Michał, który jest aniołem…
Po nieplanowanym acz przyjemnym pobycie w Znojmo z lekką nerwowością kładliśmy się spać pełni obaw co przyniesie poranek? Czy uda nam się dzisiaj powitać Sella Pass i Jezioro Garda? Jednak czasami zdarza się, że założenia realizują się niemal co do godziny.…
-
Dzień 1, 2 i 3 czyli pierwsza relacja z tego wyjazdu i chichot losu.
Zdecydowanie nie tak miała wyglądać pierwsza relacja z naszego tegorocznego wyjazdu. Jak zwykle z uwagą i pietyzmem zaplanowaliśmy każdy etap oraz każdy dzień. Wszystko ułożone, zarezerwowane, opracowane w każdym detalu. Tym czasem bywa tak, że los zagra na nosie i wywraca…